Przeciwzapalny napar z forsycji
Za oknem zimowe piękne słoneczko a u nas swe pąki otwiera forsycja. Smacznego.
Robię tak od lat: jeśli chcesz poczuć wiosnę jeszcze w lutym zetnij kilka gałązek forsycji i włóż do dzbanka z wodą. Z pączków rozwiną się żółte kwiaty. A z kwiatów możemy zrobić napar lub macerat. Tak pędzić można także gałązki z wiśni. Przepis na herbatkę z kwiatów wiśni znajdziesz na tym blogu.
Forsycja jest rośliną całkowicie mrozoodporna, zrzuca liście na zimę. Kwitnie na żółto jako jedna z pierwszych oznak zbliżającej się wiosny. Kwiaty forsycji nie dość, że są jadalne to posiadają właściwości lecznicze.
Napar z kwiatów forsycji warto zastosować przy pierwszych objawach przeziębienia. Ale to nie jest zwykły napar. Świeże kwiaty należy wpierw skropić spirytusem, a następnie zalać gorącą wodą, nakryć kubek spodkiem i zostawić na pół godziny. Taki alkoholowy napar działa wzmacniająco i leczniczo, obniża poziom cukru i ogólne napięcie. Można nim także zrobić okłady na oczy przy zapaleniu spojówek czy jaskrze. Przy okazji opóźnia procesy starzenia.
Jeśli jest taka możliwość warto kwiaty forsycji zasuszyć w ciemnym i przewiewnym miejscu aby zachowały kolor i swoje właściwości.
Świeżo zerwane kwiaty są bogatym źródłem rutyny. Flawonoid ten chroni przed działaniem wolnych rodników, spowalnia utlenianie witaminy C i uszczelnia naczynia krwionośne. Dba o nasz wzrok, obniżając ciśnienie w gałkach ocznych, co jest ważne przy jaskrze. Kwiaty zawierają także spowalniającą wydzielanie histaminy kwercytynę, która zmniejsza nasilenie alergii i stanów zapalnych. Zmniejsza też krzepliwość krwi.
Z kwiatów forsycji można oprócz naparu zrobić nalewkę, ocet, macerat olejowy.
Jako że tłoczę na zimno różne oleje i uwielbiam z nich robić zdrowotne mieszanki, to podam jeszcze przepis na macerat olejowy, może ktoś skorzysta.
Kwiaty skropione spirytusem wkładamy do słoika i zalewamy ulubionym świeżym olejem, tak aby były w całości nim zakryte. Do tego celu stosuję olej konopny, który tłoczę na zimno. Nie zapycha porów skóry a wręcz oczyszcza ją i reguluje wydalanie sebum. Olej konopny koi podrażnioną i atopową skórę i jest idealny do zmywania makijażu przed snem. Dodanie do niego kwiatów forsycji sprawi, że będzie idealny do cery naczynkowej, ze wzgledu na zawartość rutyny. Taki macerat odstawiamy na 2 tygodnie, pamiętając aby co kilka dni przemieszać zawartość słoika.
Ciekawostka dla ogrodnikow z Wielkiej Encyklopedii ziół: Forsythia suspensa (forsycja zwisająca) ma długą historię, wzmianki o jej leczniczych właściwościach pojawiają się w najstarszych znanych chińskich tekstach medycznych sprzed ponad 2000 lat pne. Surowcem leczniczym są tam owoce o właściwościach ściągających, pobudzające układ nerwowy, serce i woreczek żółciowy oraz moczopędne. Obniża gorączkę i leczy infekcje bakteryjne.
Sposób wykorzystania: wewnętrznie przy ostrych chorobach infekcyjnych (jak świnka i róża), zapaleniu migdałków, infekcjach układu moczowego, wypryskach, wysypkach alergicznych i krwotokach z nosa.
Bardzo przydatne informacje. Dziękuję.
OdpowiedzUsuń