Składniki :
- 4 jajka
- szczypta soli
- 2 łyżeczki cukru
- 2 łyżki mąki
- łyżka soku z cytryny
- 5 łyżek wody ( może być gazowana)
- olej
Z białek jaj i soli ubijamy pianę, nie musi być tak sztywna jak na biszkopt. Z żółtek, cukru i soku z cytryny ucieramy puszystą masę (najlepiej blenderem). Sok z cytryny można pominąć. Wciąż ucierając dodajemy mąkę a następnie wodę. Jeśli dodamy wody gazowanej naleśniki będą bardziej miękkie.
Łączymy pianę z białek i masę z żółtek. Dodajemy łyżkę oleju i porządnie mieszamy. Z ciasta smażymy naleśniki na rozgrzanej patelni z małą ilością oleju. Nalewam ciasto wielką łyżką (chochlą do zupy) z jednej strony patelni i przechylając powoli patelnię rozprowadzam ciasto. Przewracam na drugą stronę gdy brzegi ciasta się zarumienią. Przed nalaniem kolejnej porcji ciasto trzeba zamieszać i ewentualnie dolać na patelnię parę kropel oleju.
Z podanej ilości wychodzi 5-6 naleśników lub 10 na małej patelni.
Najlepszy do tych naleśników jest słodki farsz (np. z owoców czy posłodzonego twarogu). Przy nietolerancji laktozy można robić te nalesniki z twarogiem lub jogurtem zamiast śmietany.
Ostatnio często też robię wersję ciasta z bananami ale to już w kolejnym wpisie.
Z podanej ilości wychodzi 5-6 naleśników lub 10 na małej patelni.
Najlepszy do tych naleśników jest słodki farsz (np. z owoców czy posłodzonego twarogu). Przy nietolerancji laktozy można robić te nalesniki z twarogiem lub jogurtem zamiast śmietany.
Ostatnio często też robię wersję ciasta z bananami ale to już w kolejnym wpisie.
Komentarze
Prześlij komentarz